Forum koła naukowego prawa konstytucyjnego UŁ

Łukasz_Korporowicz

Wizyta w Senacie RP

Jako nowy członek koła postanowiłem jakoś zapaść w pamięć i napisać krótkie sprawozdanie z naszej wizyty w Senacie w dniu 25 kwietnia 2007 Razz

Pierwsze osoby przybyły pod budynek naszego wydziału około 8 rano. Wśród tych nadgorliwców byłem i ja Razz

Podporządkowując się zaleceniu spotkania się pod szlabanem na parking wydziałowy, wszyscy spotkaliśmy się pod głównym wejściem do budynku… Niedługo później zebrała się nas już potężna grupka, a następnie przyjechał cud myśli motoryzacyjnej tj. nasz autokar Razz

Po przybyciu pani doktor i po uznaniu, że wszyscy już „są” ruszyliśmy w kierunku miasta stołecznego. Po przejechaniu kilkuset metrów okazało się jednak, iż jesteśmy gonieni przez kogoś. Po dokonaniu pewnych trudnych i niebezpiecznych manewrów nieopodal budynków wydziału chemii UŁ spóźnialski skarbnik dotarł do nas i już mogliśmy na dobre wyruszyć.

Droga upłynęła nam na mniej lub bardziej głośnych rozmowach i usilnych prośbach niektórych, abyśmy zatrzymali się na postój… Ponieważ mieliśmy przybyć na miejsce najpóźniej o godzinie 12.00 przybyliśmy pod budynki polskiego parlamentu kilkanaście minut po wyznaczonej godzinie Razz

Po krótkich formalnościach i spotkaniu z urządzeniem do wykrywania metalu znaleźliśmy się wreszcie na terenie Senatu i zaczęliśmy zwiedzanie. Po przywitaniu się z panem senatorem (profesorem) Góreckim i wysłuchaniu krótkiej prelekcji na temat dziejów Sejmu i Senatu zostaliśmy przedstawienie wicemarszałkom Senatu, panu Maciejowi Płażyńskiemu oraz panu Krzysztofowi Putrze, którzy również nas serdecznie powitali w progach Senatu. Ważnym do odnotowania jest fakt, iż został nam w międzyczasie przekazany, jako prezent, reprint Konstytucji Trzeciego Maja przez szefową Kancelarii Senatu panią Ewę Polkowską.

Kolejnymi punktami naszej wizyty były: krótka wizyta na sali obraz Senatu, marsz (w dosyć szybkim tempie) korytarzami parlamentu, oraz dłuższa wizyta, na pustej akurat, sali posiedzeń Sejmu. Korzystają z tego mogliśmy dokładniej, z sejmowej galery, przyjrzeć się wspomnianej sali.

Kolejnym istotnym punktem naszego zwiedzania była wizyta w doskonale znanej od kilku lat Sali Kolumnowej. Skorzystaliśmy ze sposobności i przeprowadziliśmy sesję zdjęciową, zasiadając na miejscach sejmowej komisji śledczej.

Po opuszczeniu Sali Kolumnowej przechodząc, podziemnymi przejściami, dotarliśmy do domu poselskiego.

Po zjedzeniu obiadu w sejmowej restauracji, dzięki uprzejmości profesora Góreckiego jeszcze raz zagościliśmy na sali posiedzeń Senatu, gdzie przez kilkanaście minut przysłuchiwaliśmy się obradom.

Po zakończeniu zwiedzania i po pożegnaniu się z naszym gospodarzem opuściliśmy około godziny 15 Senat i udaliśmy się w drogę powrotną do Łodzi, przerwaną jednak krótkim postojem na jednym ze znanych fast-foodów Razz

Do Łodzi wróciliśmy około godziny 19.00.

Wydaje mi się, że zaznaczyłem wszystkie najważniejsze punkty naszej wycieczki, jeśli nie to proszę bez ograniczeń podjąć konstruktywną krytykę Very Happy

Bartosz Adamus

Pełen profesionalizm :) Dobrze że napisałeś te nazwiska bo z tym maiłem problem (i pewnie nie tylko ja) :D